Wyszukiwarka
Liczba elementów: 16
W pierwszej połowie XIX wieku większość Żywiecczyzny znalazła się w rękach przedstawicieli austriackiego, cesarskiego rodu Habsburgów. W połowie stulecia kolejnym jej właścicielem był arcyksiążę Albrecht Fryderyk Habsburg, który był również właścicielem Księstwa Cieszyńskiego. Książę słynął z gospodarności, inwestując w huty, tartaki, przemysł drzewny i rolny. Budowę browaru w Żywcu rozpoczęto w 1852 roku. Oficjalna rejestracja zakładu nastąpiła w 1856 i właśnie ta data widnieje na etykietach piw z Żywca. Rok później z browaru wyjechały do konsumentów pierwsze beczki ze złotym trunkiem. Już po kilku latach browar zyskał pozycję dominującą na rynku galicyjskim. Własnością Habsburgów miał on pozostać do 1939 roku, kiedy przejęły go niemieckie władze okupacyjne. Po II wojnie światowej browar upaństwowiono. Obecnie właścicielem zakładu jest należąca do holenderskiego Heinekena Grupa Żywiec. W Żywcu do dziś stoi wiele budynków z oryginalnej, XIX-wiecznej zabudowy browaru. Zaprojektował je główny architekt Dyrekcji Dóbr Żywieckich, mieszkaniec Żywca, Karol Pietschka. Spod jego ręki wyszły plany m.in. warzelni, słodowni, leżakowni, zakładów bednarskich, kotłowni, hali maszyn oraz budynków administracyjnych. Do podróży w przeszłość zaprasza też supernowoczesne Muzeum Browaru Żywiec, ulokowane w dawnych, wykutych w skale, piwnicach fermentacyjnych i leżakowych. Wydzielono tutaj 18 pomieszczeń, w których w interesujący sposób prezentuje się historię warzenia piwa w Żywcu oraz metody jego produkcji. Zwiedzający może się przenieść na ulicę galicyjskiego miasteczka, wstąpić do tradycyjnej karczmy, odwiedzić sklep kolonialny. Muzeum Browaru Żywiec znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego i na Europejskim Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego.
W pierwszej połowie XIX wieku większość Żywiecczyzny znalazła się w rękach przedstawicieli austriackiego, cesarskiego rodu Habsburgów. W połowie stulecia kolejnym jej właścicielem był arcyksiążę Albrecht Fryderyk Habsburg, który był również właścicielem Księstwa Cieszyńskiego. Książę słynął z gospodarności, inwestując w huty, tartaki, przemysł drzewny i rolny. Budowę browaru w Żywcu rozpoczęto w 1852 roku. Oficjalna rejestracja zakładu nastąpiła w 1856 i właśnie ta data widnieje na etykietach piw z Żywca. Rok później z browaru wyjechały do konsumentów pierwsze beczki ze złotym trunkiem. Już po kilku latach browar zyskał pozycję dominującą na rynku galicyjskim. Własnością Habsburgów miał on pozostać do 1939 roku, kiedy przejęły go niemieckie władze okupacyjne. Po II wojnie światowej browar upaństwowiono. Obecnie właścicielem zakładu jest należąca do holenderskiego Heinekena Grupa Żywiec. W Żywcu do dziś stoi wiele budynków z oryginalnej, XIX-wiecznej zabudowy browaru. Zaprojektował je główny architekt Dyrekcji Dóbr Żywieckich, mieszkaniec Żywca, Karol Pietschka. Spod jego ręki wyszły plany m.in. warzelni, słodowni, leżakowni, zakładów bednarskich, kotłowni, hali maszyn oraz budynków administracyjnych. Do podróży w przeszłość zaprasza też supernowoczesne Muzeum Browaru Żywiec, ulokowane w dawnych, wykutych w skale, piwnicach fermentacyjnych i leżakowych. Wydzielono tutaj 18 pomieszczeń, w których w interesujący sposób prezentuje się historię warzenia piwa w Żywcu oraz metody jego produkcji. Zwiedzający może się przenieść na ulicę galicyjskiego miasteczka, wstąpić do tradycyjnej karczmy, odwiedzić sklep kolonialny. Muzeum Browaru Żywiec znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego i na Europejskim Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego.
W pierwszej połowie XIX wieku większość Żywiecczyzny znalazła się w rękach przedstawicieli austriackiego, cesarskiego rodu Habsburgów. W połowie stulecia kolejnym jej właścicielem był arcyksiążę Albrecht Fryderyk Habsburg, który był również właścicielem Księstwa Cieszyńskiego. Książę słynął z gospodarności, inwestując w huty, tartaki, przemysł drzewny i rolny. Budowę browaru w Żywcu rozpoczęto w 1852 roku. Oficjalna rejestracja zakładu nastąpiła w 1856 i właśnie ta data widnieje na etykietach piw z Żywca. Rok później z browaru wyjechały do konsumentów pierwsze beczki ze złotym trunkiem. Już po kilku latach browar zyskał pozycję dominującą na rynku galicyjskim. Własnością Habsburgów miał on pozostać do 1939 roku, kiedy przejęły go niemieckie władze okupacyjne. Po II wojnie światowej browar upaństwowiono. Obecnie właścicielem zakładu jest należąca do holenderskiego Heinekena Grupa Żywiec. W Żywcu do dziś stoi wiele budynków z oryginalnej, XIX-wiecznej zabudowy browaru. Zaprojektował je główny architekt Dyrekcji Dóbr Żywieckich, mieszkaniec Żywca, Karol Pietschka. Spod jego ręki wyszły plany m.in. warzelni, słodowni, leżakowni, zakładów bednarskich, kotłowni, hali maszyn oraz budynków administracyjnych. Do podróży w przeszłość zaprasza też supernowoczesne Muzeum Browaru Żywiec, ulokowane w dawnych, wykutych w skale, piwnicach fermentacyjnych i leżakowych. Wydzielono tutaj 18 pomieszczeń, w których w interesujący sposób prezentuje się historię warzenia piwa w Żywcu oraz metody jego produkcji. Zwiedzający może się przenieść na ulicę galicyjskiego miasteczka, wstąpić do tradycyjnej karczmy, odwiedzić sklep kolonialny. Muzeum Browaru Żywiec znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego i na Europejskim Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego.
W pierwszej połowie XIX wieku większość Żywiecczyzny znalazła się w rękach przedstawicieli austriackiego, cesarskiego rodu Habsburgów. W połowie stulecia kolejnym jej właścicielem był arcyksiążę Albrecht Fryderyk Habsburg, który był również właścicielem Księstwa Cieszyńskiego. Książę słynął z gospodarności, inwestując w huty, tartaki, przemysł drzewny i rolny. Budowę browaru w Żywcu rozpoczęto w 1852 roku. Oficjalna rejestracja zakładu nastąpiła w 1856 i właśnie ta data widnieje na etykietach piw z Żywca. Rok później z browaru wyjechały do konsumentów pierwsze beczki ze złotym trunkiem. Już po kilku latach browar zyskał pozycję dominującą na rynku galicyjskim. Własnością Habsburgów miał on pozostać do 1939 roku, kiedy przejęły go niemieckie władze okupacyjne. Po II wojnie światowej browar upaństwowiono. Obecnie właścicielem zakładu jest należąca do holenderskiego Heinekena Grupa Żywiec. W Żywcu do dziś stoi wiele budynków z oryginalnej, XIX-wiecznej zabudowy browaru. Zaprojektował je główny architekt Dyrekcji Dóbr Żywieckich, mieszkaniec Żywca, Karol Pietschka. Spod jego ręki wyszły plany m.in. warzelni, słodowni, leżakowni, zakładów bednarskich, kotłowni, hali maszyn oraz budynków administracyjnych. Do podróży w przeszłość zaprasza też supernowoczesne Muzeum Browaru Żywiec, ulokowane w dawnych, wykutych w skale, piwnicach fermentacyjnych i leżakowych. Wydzielono tutaj 18 pomieszczeń, w których w interesujący sposób prezentuje się historię warzenia piwa w Żywcu oraz metody jego produkcji. Zwiedzający może się przenieść na ulicę galicyjskiego miasteczka, wstąpić do tradycyjnej karczmy, odwiedzić sklep kolonialny. Muzeum Browaru Żywiec znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego i na Europejskim Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego.
W pierwszej połowie XIX wieku większość Żywiecczyzny znalazła się w rękach przedstawicieli austriackiego, cesarskiego rodu Habsburgów. W połowie stulecia kolejnym jej właścicielem był arcyksiążę Albrecht Fryderyk Habsburg, który był również właścicielem Księstwa Cieszyńskiego. Książę słynął z gospodarności, inwestując w huty, tartaki, przemysł drzewny i rolny. Budowę browaru w Żywcu rozpoczęto w 1852 roku. Oficjalna rejestracja zakładu nastąpiła w 1856 i właśnie ta data widnieje na etykietach piw z Żywca. Rok później z browaru wyjechały do konsumentów pierwsze beczki ze złotym trunkiem. Już po kilku latach browar zyskał pozycję dominującą na rynku galicyjskim. Własnością Habsburgów miał on pozostać do 1939 roku, kiedy przejęły go niemieckie władze okupacyjne. Po II wojnie światowej browar upaństwowiono. Obecnie właścicielem zakładu jest należąca do holenderskiego Heinekena Grupa Żywiec. W Żywcu do dziś stoi wiele budynków z oryginalnej, XIX-wiecznej zabudowy browaru. Zaprojektował je główny architekt Dyrekcji Dóbr Żywieckich, mieszkaniec Żywca, Karol Pietschka. Spod jego ręki wyszły plany m.in. warzelni, słodowni, leżakowni, zakładów bednarskich, kotłowni, hali maszyn oraz budynków administracyjnych. Do podróży w przeszłość zaprasza też supernowoczesne Muzeum Browaru Żywiec, ulokowane w dawnych, wykutych w skale, piwnicach fermentacyjnych i leżakowych. Wydzielono tutaj 18 pomieszczeń, w których w interesujący sposób prezentuje się historię warzenia piwa w Żywcu oraz metody jego produkcji. Zwiedzający może się przenieść na ulicę galicyjskiego miasteczka, wstąpić do tradycyjnej karczmy, odwiedzić sklep kolonialny. Muzeum Browaru Żywiec znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego i na Europejskim Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego.
W pierwszej połowie XIX wieku większość Żywiecczyzny znalazła się w rękach przedstawicieli austriackiego, cesarskiego rodu Habsburgów. W połowie stulecia kolejnym jej właścicielem był arcyksiążę Albrecht Fryderyk Habsburg, który był również właścicielem Księstwa Cieszyńskiego. Książę słynął z gospodarności, inwestując w huty, tartaki, przemysł drzewny i rolny. Budowę browaru w Żywcu rozpoczęto w 1852 roku. Oficjalna rejestracja zakładu nastąpiła w 1856 i właśnie ta data widnieje na etykietach piw z Żywca. Rok później z browaru wyjechały do konsumentów pierwsze beczki ze złotym trunkiem. Już po kilku latach browar zyskał pozycję dominującą na rynku galicyjskim. Własnością Habsburgów miał on pozostać do 1939 roku, kiedy przejęły go niemieckie władze okupacyjne. Po II wojnie światowej browar upaństwowiono. Obecnie właścicielem zakładu jest należąca do holenderskiego Heinekena Grupa Żywiec. W Żywcu do dziś stoi wiele budynków z oryginalnej, XIX-wiecznej zabudowy browaru. Zaprojektował je główny architekt Dyrekcji Dóbr Żywieckich, mieszkaniec Żywca, Karol Pietschka. Spod jego ręki wyszły plany m.in. warzelni, słodowni, leżakowni, zakładów bednarskich, kotłowni, hali maszyn oraz budynków administracyjnych. Do podróży w przeszłość zaprasza też supernowoczesne Muzeum Browaru Żywiec, ulokowane w dawnych, wykutych w skale, piwnicach fermentacyjnych i leżakowych. Wydzielono tutaj 18 pomieszczeń, w których w interesujący sposób prezentuje się historię warzenia piwa w Żywcu oraz metody jego produkcji. Zwiedzający może się przenieść na ulicę galicyjskiego miasteczka, wstąpić do tradycyjnej karczmy, odwiedzić sklep kolonialny. Muzeum Browaru Żywiec znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego i na Europejskim Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego.
Wycieczki: Skoczów
Gustaw Morcinek urodził się w Karwinie w 1891 roku. W wieku 16 lat rozpoczął pracę w kopalni. Dzięki pieniądzom zebranym przez górników ukończył seminarium nauczycielskie w Białej. To pozwoliło mu w 1919 roku zatrudnić się jako nauczyciel w Skoczowie. Zaczął też pisać. Szybko przyszły sukcesy. Wysokie honoraria i nagrody literackie (w tym za powieść „Wyrąbany chodnik”) przeznaczył na budowę domu przy obecnej ulicy Leśnej. W czasie II wojny światowej był więźniem hitlerowskich obozów koncentracyjnych. Po wojnie powrócił do Skoczowa. Zmarł w 1963 roku. Pierwsze Muzeum Biograficzne Gustawa Morcinka urządzono w 1964 roku. Mieściło się w jego domu i przetrwało dziesięć lat. Obecne otwarto dla zwiedzających w roku 1986. Tym razem w okazałej kamienicy przy ul. Fabrycznej 5. Siedziba muzeum to jeden z ładniejszych budynków w mieście. XVIII-wieczna, późnobarokowa kamienica stoi prawdopodobnie na miejscu dawnej kaplicy zamkowej. Stąd ślady XV-wiecznych piwnic. Kiedyś gościła skoczowskie organizacje cechowe, była nawet gospodą i schroniskiem dla wędrownych rzemieślników. Obecnie, w kilku pomieszczeniach na parterze, Muzeum prezentuje pamiątki związane z Gustawem Morcinkiem. Między innymi zrekonstruowano gabinet pisarza. Poza tym warto zobaczyć wystawę przybliżającą historię regionu i samego Skoczowa. Udało się także zgromadzić zabytki miejscowego rzemiosła, ze szczególnym uwypukleniem kapelusznictwa, garbarstwa i garncarstwa. Muzeum jest jednym z przystanków na skoczowskim Szlaku Morcinkowskim.
Wycieczki: Skoczów
Gustaw Morcinek urodził się w Karwinie w 1891 roku. W wieku 16 lat rozpoczął pracę w kopalni. Dzięki pieniądzom zebranym przez górników ukończył seminarium nauczycielskie w Białej. To pozwoliło mu w 1919 roku zatrudnić się jako nauczyciel w Skoczowie. Zaczął też pisać. Szybko przyszły sukcesy. Wysokie honoraria i nagrody literackie (w tym za powieść „Wyrąbany chodnik”) przeznaczył na budowę domu przy obecnej ulicy Leśnej. W czasie II wojny światowej był więźniem hitlerowskich obozów koncentracyjnych. Po wojnie powrócił do Skoczowa. Zmarł w 1963 roku. Pierwsze Muzeum Biograficzne Gustawa Morcinka urządzono w 1964 roku. Mieściło się w jego domu i przetrwało dziesięć lat. Obecne otwarto dla zwiedzających w roku 1986. Tym razem w okazałej kamienicy przy ul. Fabrycznej 5. Siedziba muzeum to jeden z ładniejszych budynków w mieście. XVIII-wieczna, późnobarokowa kamienica stoi prawdopodobnie na miejscu dawnej kaplicy zamkowej. Stąd ślady XV-wiecznych piwnic. Kiedyś gościła skoczowskie organizacje cechowe, była nawet gospodą i schroniskiem dla wędrownych rzemieślników. Obecnie, w kilku pomieszczeniach na parterze, Muzeum prezentuje pamiątki związane z Gustawem Morcinkiem. Między innymi zrekonstruowano gabinet pisarza. Poza tym warto zobaczyć wystawę przybliżającą historię regionu i samego Skoczowa. Udało się także zgromadzić zabytki miejscowego rzemiosła, ze szczególnym uwypukleniem kapelusznictwa, garbarstwa i garncarstwa. Muzeum jest jednym z przystanków na skoczowskim Szlaku Morcinkowskim.
Istebna jest dużą miejscowością wypoczynkową, która wraz z dwiema sąsiednimi - Jaworzynką i Koniakowem - tworzy znaną wśród turystów Trójwieś Beskidzką. Przyjeżdżających tutaj zachwycają rozległe widoki oraz możliwości aktywnego wypoczynku; nie mniej popularne są istebniańskie zabytki. Ponadto górale z Istebnej słyną z kultywowania swoich oryginalnych obyczajów. Wszystkie te istebniańskie atrakcje dostrzeżono już przed stuleciem, kiedy do zagubionych w górach przysiółków dotarli pierwsi turyści. Jednym z nich, a zarazem tym, który pozostawił po sobie najwięcej, był Ludwik Konarzewski senior – wybitny artysta plastyk, a także pedagog. Ludwik Konarzewski senior pochodził z Warszawy, uczył się w szkołach warszawskich i krakowskich, poznał Mehoffera i Wyspiańskiego. W 1914 roku poślubił góralkę z Istebnej, Jadwigę Wałach i osiadł w górach. Dom zbudował na Buczniku (dziś Andziołówka). Z czasem obok powstało też muzeum, pensjonat, szkoła rzemiosła artystycznego i śliczna, drewniana kaplica. Niestety, pożogi II wojny światowej większość tych budynków nie przetrwała. Dziś Konarzewscy z Istebnej zapraszają do swojej rodzinnej pracowni i galerii, która wciąż istnieje na Buczniku. Poznamy w niej fascynującą historię rodziny i zobaczymy interesujące dzieła sztuki. Dowiemy się tutaj m.in. kim był Stanisław Konarzewski i czym poza rzeźbiarstwem i malarstwem zajmował się Ludwik Konarzewski senior. Wszystkich na pewno zaciekawią prace Ludwika Konarzewskiego juniora, tak jak ojciec parającego się rzeźbiarstwem, malarstwem i pracą pedagogiczną, oraz następnych pokoleń - Iwony i Antoniego Konarzewskich (malarstwo), Marii Konarzewskiej-Wszołek (ceramika artystyczna) czy Jadwigi Konarzewskiej-Patykiewicz (tkactwo artystyczne). Na terenie posesji zachowała się drewniana kapliczka rodziny Konarzewskich, zbudowana w 1923 r. jako wotum za powrót z Sybiru, znajdująca się dziś na Szlaku Architektury Drewnianej Województwa Śląskiego.
Istebna jest dużą miejscowością wypoczynkową, która wraz z dwiema sąsiednimi - Jaworzynką i Koniakowem - tworzy znaną wśród turystów Trójwieś Beskidzką. Przyjeżdżających tutaj zachwycają rozległe widoki oraz możliwości aktywnego wypoczynku; nie mniej popularne są istebniańskie zabytki. Ponadto górale z Istebnej słyną z kultywowania swoich oryginalnych obyczajów. Wszystkie te istebniańskie atrakcje dostrzeżono już przed stuleciem, kiedy do zagubionych w górach przysiółków dotarli pierwsi turyści. Jednym z nich, a zarazem tym, który pozostawił po sobie najwięcej, był Ludwik Konarzewski senior – wybitny artysta plastyk, a także pedagog. Ludwik Konarzewski senior pochodził z Warszawy, uczył się w szkołach warszawskich i krakowskich, poznał Mehoffera i Wyspiańskiego. W 1914 roku poślubił góralkę z Istebnej, Jadwigę Wałach i osiadł w górach. Dom zbudował na Buczniku (dziś Andziołówka). Z czasem obok powstało też muzeum, pensjonat, szkoła rzemiosła artystycznego i śliczna, drewniana kaplica. Niestety, pożogi II wojny światowej większość tych budynków nie przetrwała. Dziś Konarzewscy z Istebnej zapraszają do swojej rodzinnej pracowni i galerii, która wciąż istnieje na Buczniku. Poznamy w niej fascynującą historię rodziny i zobaczymy interesujące dzieła sztuki. Dowiemy się tutaj m.in. kim był Stanisław Konarzewski i czym poza rzeźbiarstwem i malarstwem zajmował się Ludwik Konarzewski senior. Wszystkich na pewno zaciekawią prace Ludwika Konarzewskiego juniora, tak jak ojciec parającego się rzeźbiarstwem, malarstwem i pracą pedagogiczną, oraz następnych pokoleń - Iwony i Antoniego Konarzewskich (malarstwo), Marii Konarzewskiej-Wszołek (ceramika artystyczna) czy Jadwigi Konarzewskiej-Patykiewicz (tkactwo artystyczne). Na terenie posesji zachowała się drewniana kapliczka rodziny Konarzewskich, zbudowana w 1923 r. jako wotum za powrót z Sybiru, znajdująca się dziś na Szlaku Architektury Drewnianej Województwa Śląskiego.
Istebna jest dużą miejscowością wypoczynkową, która wraz z dwiema sąsiednimi - Jaworzynką i Koniakowem - tworzy znaną wśród turystów Trójwieś Beskidzką. Przyjeżdżających tutaj zachwycają rozległe widoki oraz możliwości aktywnego wypoczynku; nie mniej popularne są istebniańskie zabytki. Ponadto górale z Istebnej słyną z kultywowania swoich oryginalnych obyczajów. Wszystkie te istebniańskie atrakcje dostrzeżono już przed stuleciem, kiedy do zagubionych w górach przysiółków dotarli pierwsi turyści. Jednym z nich, a zarazem tym, który pozostawił po sobie najwięcej, był Ludwik Konarzewski senior – wybitny artysta plastyk, a także pedagog. Ludwik Konarzewski senior pochodził z Warszawy, uczył się w szkołach warszawskich i krakowskich, poznał Mehoffera i Wyspiańskiego. W 1914 roku poślubił góralkę z Istebnej, Jadwigę Wałach i osiadł w górach. Dom zbudował na Buczniku (dziś Andziołówka). Z czasem obok powstało też muzeum, pensjonat, szkoła rzemiosła artystycznego i śliczna, drewniana kaplica. Niestety, pożogi II wojny światowej większość tych budynków nie przetrwała. Dziś Konarzewscy z Istebnej zapraszają do swojej rodzinnej pracowni i galerii, która wciąż istnieje na Buczniku. Poznamy w niej fascynującą historię rodziny i zobaczymy interesujące dzieła sztuki. Dowiemy się tutaj m.in. kim był Stanisław Konarzewski i czym poza rzeźbiarstwem i malarstwem zajmował się Ludwik Konarzewski senior. Wszystkich na pewno zaciekawią prace Ludwika Konarzewskiego juniora, tak jak ojciec parającego się rzeźbiarstwem, malarstwem i pracą pedagogiczną, oraz następnych pokoleń - Iwony i Antoniego Konarzewskich (malarstwo), Marii Konarzewskiej-Wszołek (ceramika artystyczna) czy Jadwigi Konarzewskiej-Patykiewicz (tkactwo artystyczne). Na terenie posesji zachowała się drewniana kapliczka rodziny Konarzewskich, zbudowana w 1923 r. jako wotum za powrót z Sybiru, znajdująca się dziś na Szlaku Architektury Drewnianej Województwa Śląskiego.
Istebna jest dużą miejscowością wypoczynkową, która wraz z dwiema sąsiednimi - Jaworzynką i Koniakowem - tworzy znaną wśród turystów Trójwieś Beskidzką. Przyjeżdżających tutaj zachwycają rozległe widoki oraz możliwości aktywnego wypoczynku; nie mniej popularne są istebniańskie zabytki. Ponadto górale z Istebnej słyną z kultywowania swoich oryginalnych obyczajów. Wszystkie te istebniańskie atrakcje dostrzeżono już przed stuleciem, kiedy do zagubionych w górach przysiółków dotarli pierwsi turyści. Jednym z nich, a zarazem tym, który pozostawił po sobie najwięcej, był Ludwik Konarzewski senior – wybitny artysta plastyk, a także pedagog. Ludwik Konarzewski senior pochodził z Warszawy, uczył się w szkołach warszawskich i krakowskich, poznał Mehoffera i Wyspiańskiego. W 1914 roku poślubił góralkę z Istebnej, Jadwigę Wałach i osiadł w górach. Dom zbudował na Buczniku (dziś Andziołówka). Z czasem obok powstało też muzeum, pensjonat, szkoła rzemiosła artystycznego i śliczna, drewniana kaplica. Niestety, pożogi II wojny światowej większość tych budynków nie przetrwała. Dziś Konarzewscy z Istebnej zapraszają do swojej rodzinnej pracowni i galerii, która wciąż istnieje na Buczniku. Poznamy w niej fascynującą historię rodziny i zobaczymy interesujące dzieła sztuki. Dowiemy się tutaj m.in. kim był Stanisław Konarzewski i czym poza rzeźbiarstwem i malarstwem zajmował się Ludwik Konarzewski senior. Wszystkich na pewno zaciekawią prace Ludwika Konarzewskiego juniora, tak jak ojciec parającego się rzeźbiarstwem, malarstwem i pracą pedagogiczną, oraz następnych pokoleń - Iwony i Antoniego Konarzewskich (malarstwo), Marii Konarzewskiej-Wszołek (ceramika artystyczna) czy Jadwigi Konarzewskiej-Patykiewicz (tkactwo artystyczne). Na terenie posesji zachowała się drewniana kapliczka rodziny Konarzewskich, zbudowana w 1923 r. jako wotum za powrót z Sybiru, znajdująca się dziś na Szlaku Architektury Drewnianej Województwa Śląskiego.