Wyszukiwarka
Liczba elementów: 50
Kościół w Łodygowicach znajduje się na terenie powiatu żywieckiego i jest kościołem parafialnym należącym do diecezji bielsko-żywieckiej. Początki świątyni (według najstarszych źródeł) przypadają na wiek XIII. Pierwszą budowlą sakralną była tutaj kaplica pod wezwaniem św. Stanisława, należąca do parafii w pobliskim Żywcu. Gdy Łodygowice stały się odrębną parafią z dość dużą liczbą mieszkańców, postanowiono istniejącą świątynię rozbudować - co nastąpiło w latach 1634-35. Od tego czasu pojawia się dwóch nowych patronów, którymi stali się apostołowie Szymon i Juda Tadeusz. Rozbudowany kościół konsekrowano w 1636 r., a w 1644 postawiono dzwonnicę. Kolejne rozbudowa miały miejsce w roku 1687, gdy powstało nowe, większe prezbiterium, oraz w latach 1748-99, gdy przebudowana została wieża, poszerzona nawa główna oraz gdy dobudowano boczne kaplice. Nadany wówczas świątyni kształt przetrwał do dziś. Jednonawowa budowla w kształcie krzyża zbudowana jest na zrąb z bali modrzewiowych. Dach pokryto gontem. Długość kościoła wynosi ok. 40 metrów. Do wielobocznego prezbiterium przylega zakrystia oraz kaplica Ogrojec z figurą Chrystusa Frasobliwego. Po bokach nawy głównej znajdują się kaplice Matki Bożej Różańcowej oraz świętego Franciszka z Asyżu. Polichromia kościoła została wykonana w roku 1929. Łodygowicki kościół, prezentujący sobą styl śląsko-małopolski, jest jednym największych kościołów drewnianych w Beskidach. Obiekt znajduje się na Szlaku Architektury Drewnianej województwa śląskiego.
Pierwsi ludzie pojawili się na terenie Kotliny Żywieckiej już w czasach prehistorycznych. Trwałe osadnictwo to czasy średniowiecza, kiedy ta część Beskidów należała do piastowskich książąt - wpierw cieszyńskich, a później oświęcimskich. Niestety, nie zachował się akt lokacyjny Żywca. Dlatego istnieje wiele domysłów, związanych szczególnie z datą powstania miasta. Pierwotnie osada o nazwie Żywiec leżała 2 km na północ od zbiegu Soły i Koszarawy, a jej początki datuje się na drugą połowę XIII wieku. Być może już wówczas otrzymała prawa miejskie z rąk księcia cieszyńskiego Mieszka. Źródła historyczne wspominają o miasteczku na początku XIV wieku. Był to tzw. Stary Żywiec, z biegiem wieków przekształcony w wioskę, która została zalana wodami Jeziora Żywieckiego w latach 60. ubiegłego stulecia. Na nowe miejsce, przy ujściu Koszarawy do Soły, żywieccy mieszczanie przenieśli się w pierwszych dziesięcioleciach XV wieku. Miasto ukształtowano według średniowiecznych prawideł: w centrum znalazł się kwadratowy rynek, z którego rogów wychodzą ulice tworzące regularną szachownicę. Miejsce na farę wygospodarowano na południe od rynku. Nieopodal, na wschód od miasta, wyrósł też zamek właścicieli całej Żywiecczyzny - Komorowskich. Do połowy XIX wieku wokół żywieckiego Rynku dominowała zabudowa drewniana. Została ona - kamienice i ratusz - strawiona przez katastrofalny pożar w 1857 roku. Śródmieście odbudowano już murowane. Dla ochrony przed pożarem, na środku Rynku ustawiono figurę św. Floriana. W 1868 roku na wschodniej pierzei wybudowano efektowny urząd miasta w stylu nawiązującym do budownictwa synagogalnego. Na płycie Rynku warto też odszukać tablicę poświęconą mieszkańcom żywiecczyzny, którzy zdecydowali się wstąpić do Legionów Piłsudskiego. Niedaleko Rynku odnajdziemy najpiękniejszy zabytek Żywca – konkatedrę Narodzenia Najświętszej Marii Panny, z piękną wieżą ozdobioną renesansową loggią. Przy kościele stoi kamienna dzwonnica z lat 20. XVIII wieku, przed którą postawiono pomnik Jana Pawła II. Przy ul. Kościuszki warto zobaczyć prawdopodobnie najstarszą żywiecką kamienicę, tzw. Siejbę, która powstała z połączenia trzech domów z XVIII wieku.
Hala Miziowa jest dużą polaną, powstałą w czasach, gdy Beskidy rozbrzmiewały turlikaniem tysięcy owiec (turlikać – po góralsku: dzwonić). Nazwę wzięła od jednego z dawnych właścicieli – rodziny o nazwisku Mizia (jest ono zresztą wciąż popularne w Korbielowie, Sopotni Wielkiej czy Jeleśni). Już pierwsi turyści musieli zauważyć, że hala jest doskonałym miejscem do krótkiego lub dłuższego wypoczynku przed ostatecznym „atakiem” na szczyt Pilska. W latach 1927-1930 buduje więc tutaj swoje schronisko prężne Polskie Towarzystwo Tatrzańskie, Oddział Babiogórski w Żywcu. Obiekt cieszył się opinią najpiękniejszego w tej części Beskidów. Zachwycał widokami z oszklonej werandy. Niestety, spłonął w 1953 roku. W budynkach gospodarczych urządzono schronisko tymczasowe, które przetrwało jednak do... początku XXI wieku. W 2003 roku otwarto nowe schronisko, o charakterze hotelu górskiego. Oferuje ono doskonale wyposażone pokoje (także apartamenty), restaurację, karczmę, salę konferencyjną, wypożyczalnię nart itp. Na hali dyżuruje Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Goprowcy mają tutaj dużo pracy, wszak stoki Pilska od lat zaliczają się do najlepszych terenów narciarskich. Ośrodek Narciarski „Pilsko” w Korbielowie dysponuje siecią wyciągów krzesełkowych i orczykowych oraz tras narciarskich, które zadowolą narciarzy początkujących i zaawansowanych. Najwyżej położony orczyk wyciągnie nas z Hali Miziowej na szczyt Pilska. A śniegu nie powinno zabraknąć od listopada do maja! Halę przecina Główny Szlak Beskidzki im. Kazimierza Sosnowskiego. Dotrzemy na nią również znakowanymi szlakami z Korbielowa, Krzyżowej i Sopotni Wielkiej.
Hala Miziowa jest dużą polaną, powstałą w czasach, gdy Beskidy rozbrzmiewały turlikaniem tysięcy owiec (turlikać – po góralsku: dzwonić). Nazwę wzięła od jednego z dawnych właścicieli – rodziny o nazwisku Mizia (jest ono zresztą wciąż popularne w Korbielowie, Sopotni Wielkiej czy Jeleśni). Już pierwsi turyści musieli zauważyć, że hala jest doskonałym miejscem do krótkiego lub dłuższego wypoczynku przed ostatecznym „atakiem” na szczyt Pilska. W latach 1927-1930 buduje więc tutaj swoje schronisko prężne Polskie Towarzystwo Tatrzańskie, Oddział Babiogórski w Żywcu. Obiekt cieszył się opinią najpiękniejszego w tej części Beskidów. Zachwycał widokami z oszklonej werandy. Niestety, spłonął w 1953 roku. W budynkach gospodarczych urządzono schronisko tymczasowe, które przetrwało jednak do... początku XXI wieku. W 2003 roku otwarto nowe schronisko, o charakterze hotelu górskiego. Oferuje ono doskonale wyposażone pokoje (także apartamenty), restaurację, karczmę, salę konferencyjną, wypożyczalnię nart itp. Na hali dyżuruje Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Goprowcy mają tutaj dużo pracy, wszak stoki Pilska od lat zaliczają się do najlepszych terenów narciarskich. Ośrodek Narciarski „Pilsko” w Korbielowie dysponuje siecią wyciągów krzesełkowych i orczykowych oraz tras narciarskich, które zadowolą narciarzy początkujących i zaawansowanych. Najwyżej położony orczyk wyciągnie nas z Hali Miziowej na szczyt Pilska. A śniegu nie powinno zabraknąć od listopada do maja! Halę przecina Główny Szlak Beskidzki im. Kazimierza Sosnowskiego. Dotrzemy na nią również znakowanymi szlakami z Korbielowa, Krzyżowej i Sopotni Wielkiej.
Hala Miziowa jest dużą polaną, powstałą w czasach, gdy Beskidy rozbrzmiewały turlikaniem tysięcy owiec (turlikać – po góralsku: dzwonić). Nazwę wzięła od jednego z dawnych właścicieli – rodziny o nazwisku Mizia (jest ono zresztą wciąż popularne w Korbielowie, Sopotni Wielkiej czy Jeleśni). Już pierwsi turyści musieli zauważyć, że hala jest doskonałym miejscem do krótkiego lub dłuższego wypoczynku przed ostatecznym „atakiem” na szczyt Pilska. W latach 1927-1930 buduje więc tutaj swoje schronisko prężne Polskie Towarzystwo Tatrzańskie, Oddział Babiogórski w Żywcu. Obiekt cieszył się opinią najpiękniejszego w tej części Beskidów. Zachwycał widokami z oszklonej werandy. Niestety, spłonął w 1953 roku. W budynkach gospodarczych urządzono schronisko tymczasowe, które przetrwało jednak do... początku XXI wieku. W 2003 roku otwarto nowe schronisko, o charakterze hotelu górskiego. Oferuje ono doskonale wyposażone pokoje (także apartamenty), restaurację, karczmę, salę konferencyjną, wypożyczalnię nart itp. Na hali dyżuruje Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Goprowcy mają tutaj dużo pracy, wszak stoki Pilska od lat zaliczają się do najlepszych terenów narciarskich. Ośrodek Narciarski „Pilsko” w Korbielowie dysponuje siecią wyciągów krzesełkowych i orczykowych oraz tras narciarskich, które zadowolą narciarzy początkujących i zaawansowanych. Najwyżej położony orczyk wyciągnie nas z Hali Miziowej na szczyt Pilska. A śniegu nie powinno zabraknąć od listopada do maja! Halę przecina Główny Szlak Beskidzki im. Kazimierza Sosnowskiego. Dotrzemy na nią również znakowanymi szlakami z Korbielowa, Krzyżowej i Sopotni Wielkiej.
Katedra św. Mikołaja stoi w centrum bielskiego Starego Miasta. Jednak jej początki wiążą się ściśle ze Starym Bielskiem, gdzie do połowy XV wieku funkcjonował najstarszy kościół parafii św. Mikołaja. Dopiero książę cieszyński Wacław I, po wybudowaniu w latach 1443-1447 gotyckiego kościoła w obecnym miejscu, przeniósł również siedzibę probostwa. W ten sposób św. Mikołaj, popularny w średniowieczu patron kupców, został opiekunem miasta nad Białą. W XVI wieku reformacja zdobyła w Bielsku wielu zwolenników. Dlatego główną świątynię w 1559 roku zamieniono na luterański zbór. Pozostał w rękach ewangelików do 1630 roku, kiedy to podczas nasilenia kontrreformacji katolicy odebrali go siłą. W 1682 roku kościół obrabowali węgierscy powstańcy, walczący z Habsburgami. Niestety, żołnierze nie poprzestali na rabunku – przed świątynią zamordowali proboszcza, księdza Krzysztofa Buriana. Świątynia wiele razy stawała w płomieniach. Kroniki zanotowały najdotkliwsze pożary z lat: 1659, 1750, 1808. Na szczęście parafia zawsze miała możnych protektorów, którymi byli kolejni właściciele bielskich dóbr. Wpierw więc Sunneghowie pomogli odbudować kościół w stylu barokowym, później Sułkowscy – w stylu barokowo-klasycystycznym. W latach 1908-1910 kościół przebudowano po raz kolejny, nadając mu kształt, który przetrwał do dnia dzisiejszego. Efektowną fasadę kościoła najłatwiej podziwiać z placu św. Mikołaja. Jest ona dziełem wiedeńskiego architekta, Leopolda Bauera, ucznia słynnego Otto Wagnera. Stworzył on klasycznie neoromański portal główny. Nad nim wznosi się wysoka na 61 metrów wieża, nawiązująca do włoskich kampanili (wolno stojących dzwonnic). Wnętrze, utrzymane w ciepłych kolorach, sprawia wrażenie spokojnej elegancji. W ołtarzu głównym tryptyk z obrazem św. Mikołaja, ratującego rozbitków na morzu. Z boku kaplica Matki Boskiej Częstochowskiej z cudownym wizerunkiem Madonny oraz relikwiami świętych. Okna zdobią XIX- i XX-wieczne witraże. Nad chórem znajdują się pięćdziesięciojednogłosowe organy z 1920 roku.
Stary Żywiec, czyli miejsce, w którym na początku XIV wieku znajdowała się najstarsza osada na tym terenie, leży obecnie… na dnie Jeziora Żywieckiego. Miasto w obecnej lokalizacji, u zbiegu Koszarawy i Soły, powstało tuż przed połową XV stulecia. Wkrótce potem, w pobliżu Rynku, wzniesiono kościół parafialny pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Fara została wymurowana z kamienia i cegły, prawdopodobnie w drugiej połowie XV wieku, kiedy właścicielami dóbr żywieckich byli Komorowscy. W latach 1515-42 gotycką budowlę po raz pierwszy przebudowano, powiększając nawę i prezbiterium. W 1547 roku biskup krakowski, Erazm Ciołek, konsekrował świątynię, która otrzymała wezwanie Narodzenia Najświętszej Marii Panny i św. Wawrzyńca. Kolejni Komorowscy również podjęli dzieło upiększania kościoła, budując w latach 80. XVI wieku wieżę z renesansową loggią, a na przełomie XVI i XVII stulecia dostawiając do nawy kaplicę grobową. XVIII-wieczni właściciele Żywca - Wielopolscy - przekształcili wnętrze na modłę barokową. Późniejsze ingerencje ograniczały się przede wszystkim do likwidacji zniszczeń dokonanych np. przez pożary. Ostatnią znaczną modernizacją była budowa kaplicy grobowej Habsburgów żywieckich, która miała miejsce w latach 20. ubiegłego wieku. Konkatedra w Żywcu jest orientowana. Nawa i węższe, zamknięte trójbocznie prezbiterium, zachowały kształt gotycki. Wieża, na rzucie kwadratu, zwieńczona została renesansową, arkadową galerią - dziełem weneckiego architekta, Jana Ricciego. Jemu zawdzięczamy również piękne, stylowe portale. Po bokach nawy dobudowano renesansową kaplicę Wniebowzięcia Matki Bożej (kaplica grobowa Komorowskich, ukończona w 1610 roku) oraz neorenesansową kaplicę Matki Bożej Częstochowskiej (kaplica grobowa Habsburgów, wzniesiona w 1929 roku według planów Franciszka Mączyńskiego). Przy prezbiterium odnajdziemy XVII-wieczną kaplicę Ogrojca. Jednonawowe wnętrze posiada wystrój barokowy, pochodzący z XVII i XVIII wieku. W lewym ołtarzu bocznym umieszczono płaskorzeźbiony tryptyk gotycki, z około 1500 roku, przedstawiający scenę Zaśnięcia Matki Bożej. W sąsiedztwie świątyni stoi kamienna dzwonnica z 1723 roku.
Biała jest młodszą, polską siostrą śląskiego Bielska. Od połowy XVI wieku rozwijała się jako wioska starostwa lipnickiego, granicząc przez rzekę Białą z zamożnym miastem. Po wojnie 30-letniej zaroiło się w niej od protestantów, którzy uciekali przed prześladowaniami w monarchii Habsburgów; dzięki nim rozkwitło tutaj sukiennictwo. Wioska dorabiała się, by w roku 1723 otrzymać prawa miejskie. W wyniku pierwszego rozbioru Polski Biała stała się największym skupiskiem protestantów w austriackiej już Galicji. Jednak prawie do końca XVIII wieku bialscy protestanci nie mogli wznieść własnej świątyni. Co prawda układ rozbiorowy gwarantował im swobodę wyznania, ale dopiero cesarski patent tolerancyjny (z 1781 roku) przesądził o budowie zboru. Biała stała się jednym z siedmiu galicyjskich miast, które otrzymały pozwolenie na postawienie murowanego kościoła razem z dzwonnicą (po sąsiedzku, na Śląsku Cieszyńskim, długo jeszcze nie wolno było wznosić ewangelikom wież kościelnych). Prawie natychmiast powstała drewniana sala modlitw. W 1792 roku zaczęto stawianie budowli murowanej, według projektu inżyniera okręgu myślenickiego, Breuninga. Zastosował on rzadkie na tym terenie rozwiązanie wnętrza z emporami wzdłuż ścian bocznych. W 1798 roku dostojną, klasycystyczną świątynię oddano wiernym do użytku. W XIX wieku wnętrze kościoła ozdobiono również w stylu spokojnego klasycyzmu. Ołtarz w 1835 roku wykonał krakowski rzeźbiarz Joachim Kornecki. Uwagę przykuwają naturalnej wielkości postacie czterech ewangelistów. Wykonano je z drewna, a wyglądają jak alabastrowe. W centrum umieszczono obraz „Jezus w Ogrojcu”. Z ołtarzem doskonale komponuje się chrzcielnica z 1817 roku oraz ambona w kształcie łodzi, z roku 1833. W połowie stulecia zainstalowano organy, wykonane w opawskiej firmie Karola Kuttlera. W pobliżu świątyni warto odnaleźć tzw. starą szkołę (1782 r.) oraz nową szkołę (1870). Przy ulicy Piłsudskiego zachował się cmentarz z najstarszym w Bielsku-Białej nagrobkiem - pastora Jana Mizi - z 1801 roku.
Biała jest młodszą, polską siostrą śląskiego Bielska. Od połowy XVI wieku rozwijała się jako wioska starostwa lipnickiego, granicząc przez rzekę Białą z zamożnym miastem. Po wojnie 30-letniej zaroiło się w niej od protestantów, którzy uciekali przed prześladowaniami w monarchii Habsburgów; dzięki nim rozkwitło tutaj sukiennictwo. Wioska dorabiała się, by w roku 1723 otrzymać prawa miejskie. W wyniku pierwszego rozbioru Polski Biała stała się największym skupiskiem protestantów w austriackiej już Galicji. Jednak prawie do końca XVIII wieku bialscy protestanci nie mogli wznieść własnej świątyni. Co prawda układ rozbiorowy gwarantował im swobodę wyznania, ale dopiero cesarski patent tolerancyjny (z 1781 roku) przesądził o budowie zboru. Biała stała się jednym z siedmiu galicyjskich miast, które otrzymały pozwolenie na postawienie murowanego kościoła razem z dzwonnicą (po sąsiedzku, na Śląsku Cieszyńskim, długo jeszcze nie wolno było wznosić ewangelikom wież kościelnych). Prawie natychmiast powstała drewniana sala modlitw. W 1792 roku zaczęto stawianie budowli murowanej, według projektu inżyniera okręgu myślenickiego, Breuninga. Zastosował on rzadkie na tym terenie rozwiązanie wnętrza z emporami wzdłuż ścian bocznych. W 1798 roku dostojną, klasycystyczną świątynię oddano wiernym do użytku. W XIX wieku wnętrze kościoła ozdobiono również w stylu spokojnego klasycyzmu. Ołtarz w 1835 roku wykonał krakowski rzeźbiarz Joachim Kornecki. Uwagę przykuwają naturalnej wielkości postacie czterech ewangelistów. Wykonano je z drewna, a wyglądają jak alabastrowe. W centrum umieszczono obraz „Jezus w Ogrojcu”. Z ołtarzem doskonale komponuje się chrzcielnica z 1817 roku oraz ambona w kształcie łodzi, z roku 1833. W połowie stulecia zainstalowano organy, wykonane w opawskiej firmie Karola Kuttlera. W pobliżu świątyni warto odnaleźć tzw. starą szkołę (1782 r.) oraz nową szkołę (1870). Przy ulicy Piłsudskiego zachował się cmentarz z najstarszym w Bielsku-Białej nagrobkiem - pastora Jana Mizi - z 1801 roku.
Przysiółek Stecówka leży na rozległej polanie, a nazwę swą wywodzi się od niejakiego Steca - prawdopodobnie właściciela i pierwszego tutejszego osadnika w końcu XVIII w. Polana oraz zabudowania znajdują się na grzbiecie łączącym masyw Baraniej Góry z rejonem przełęczy Kubalonka. Zewsząd otaczają Stecówkę kompleksy leśne. Okolica, oprócz swojej malowniczości, charakteryzuje się także korzystnym, sprzyjającym wypoczynkowi mikroklimatem. Kościółek pod wezwaniem Matki Bożej Fatimskiej na Stecówce wybudowany został w 1957 roku przez miejscowych cieśli. W 1959 dobudowano wieżę. Świątynia, wzniesiony na podmurówce, posiada konstrukcje zrębową. Wyposażenie kościółka jest dziełem miejscowych artystów. Obraz w ołtarzu głównym, przedstawiający Matkę Bożą Fatimską, został namalowany przez Jana Wałacha - znanego malarza, grafika i rzeźbiarza z Istebnej. Nieopodal kościoła stoi niewielka dzwonnica. Prywatne schronisko powstało na Stecówce w 1932 roku. Oprócz noclegów i wyżywienia oferuje kuligi i imprezy okolicznościowe. Z polany rozpościera się panorama na sporą część Beskidu Śląskiego i Żywieckiego. Przez Stecówkę przebiega znakowany kolorem czerwonym Główny Szlak Beskidzki. Trasą tą, wijącą się wzdłuż zboczy górskiego grzbietu, można dotrzeć tutaj w ok. 1,5 g. z przełęczy Kubalonka (przystanek autobusowy oraz możliwość pozostawienia własnego samochodu). Szlak czerwony w dalszym swoim przebiegu prowadzi ze Stecówki do schroniska na Przysłopie (przejście zajmuje nieco ponad godzinę), skąd można kontynuować wędrówkę na szczyt Baraniej Góry (następna godzina drogi). Schronisko na Stecówce może być także bazą dla wycieczek w rejon Istebnej i Koniakowa - wsi znanych z interesującej kultury ludowej. Przez polanę przebiegają także trasy rowerowe, łączące okolice Wisły z rejonem Istebnej
Przysiółek Stecówka leży na rozległej polanie, a nazwę swą wywodzi się od niejakiego Steca - prawdopodobnie właściciela i pierwszego tutejszego osadnika w końcu XVIII w. Polana oraz zabudowania znajdują się na grzbiecie łączącym masyw Baraniej Góry z rejonem przełęczy Kubalonka. Zewsząd otaczają Stecówkę kompleksy leśne. Okolica, oprócz swojej malowniczości, charakteryzuje się także korzystnym, sprzyjającym wypoczynkowi mikroklimatem. Kościółek pod wezwaniem Matki Bożej Fatimskiej na Stecówce wybudowany został w 1957 roku przez miejscowych cieśli. W 1959 dobudowano wieżę. Świątynia, wzniesiony na podmurówce, posiada konstrukcje zrębową. Wyposażenie kościółka jest dziełem miejscowych artystów. Obraz w ołtarzu głównym, przedstawiający Matkę Bożą Fatimską, został namalowany przez Jana Wałacha - znanego malarza, grafika i rzeźbiarza z Istebnej. Nieopodal kościoła stoi niewielka dzwonnica. Prywatne schronisko powstało na Stecówce w 1932 roku. Oprócz noclegów i wyżywienia oferuje kuligi i imprezy okolicznościowe. Z polany rozpościera się panorama na sporą część Beskidu Śląskiego i Żywieckiego. Przez Stecówkę przebiega znakowany kolorem czerwonym Główny Szlak Beskidzki. Trasą tą, wijącą się wzdłuż zboczy górskiego grzbietu, można dotrzeć tutaj w ok. 1,5 g. z przełęczy Kubalonka (przystanek autobusowy oraz możliwość pozostawienia własnego samochodu). Szlak czerwony w dalszym swoim przebiegu prowadzi ze Stecówki do schroniska na Przysłopie (przejście zajmuje nieco ponad godzinę), skąd można kontynuować wędrówkę na szczyt Baraniej Góry (następna godzina drogi). Schronisko na Stecówce może być także bazą dla wycieczek w rejon Istebnej i Koniakowa - wsi znanych z interesującej kultury ludowej. Przez polanę przebiegają także trasy rowerowe, łączące okolice Wisły z rejonem Istebnej
Przysiółek Stecówka leży na rozległej polanie, a nazwę swą wywodzi się od niejakiego Steca - prawdopodobnie właściciela i pierwszego tutejszego osadnika w końcu XVIII w. Polana oraz zabudowania znajdują się na grzbiecie łączącym masyw Baraniej Góry z rejonem przełęczy Kubalonka. Zewsząd otaczają Stecówkę kompleksy leśne. Okolica, oprócz swojej malowniczości, charakteryzuje się także korzystnym, sprzyjającym wypoczynkowi mikroklimatem. Kościółek pod wezwaniem Matki Bożej Fatimskiej na Stecówce wybudowany został w 1957 roku przez miejscowych cieśli. W 1959 dobudowano wieżę. Świątynia, wzniesiony na podmurówce, posiada konstrukcje zrębową. Wyposażenie kościółka jest dziełem miejscowych artystów. Obraz w ołtarzu głównym, przedstawiający Matkę Bożą Fatimską, został namalowany przez Jana Wałacha - znanego malarza, grafika i rzeźbiarza z Istebnej. Nieopodal kościoła stoi niewielka dzwonnica. Prywatne schronisko powstało na Stecówce w 1932 roku. Oprócz noclegów i wyżywienia oferuje kuligi i imprezy okolicznościowe. Z polany rozpościera się panorama na sporą część Beskidu Śląskiego i Żywieckiego. Przez Stecówkę przebiega znakowany kolorem czerwonym Główny Szlak Beskidzki. Trasą tą, wijącą się wzdłuż zboczy górskiego grzbietu, można dotrzeć tutaj w ok. 1,5 g. z przełęczy Kubalonka (przystanek autobusowy oraz możliwość pozostawienia własnego samochodu). Szlak czerwony w dalszym swoim przebiegu prowadzi ze Stecówki do schroniska na Przysłopie (przejście zajmuje nieco ponad godzinę), skąd można kontynuować wędrówkę na szczyt Baraniej Góry (następna godzina drogi). Schronisko na Stecówce może być także bazą dla wycieczek w rejon Istebnej i Koniakowa - wsi znanych z interesującej kultury ludowej. Przez polanę przebiegają także trasy rowerowe, łączące okolice Wisły z rejonem Istebnej